Zgadnij, ilu firmom przekazuje Twoje dane Facebook? Podpowiem – liczba składa się z czterech cyfr

Przekazywanie danych firmom trzecim nie jest nową praktyką. Robi tak wiele platform, a nawet aplikacji. Facebook pozostaje wciąż liderem na rynku social mediów, dlatego bije pod tym względem rekordy. Pojawił się właśnie raport podający, ilu partnerom przekazywane są dane każdej osoby mającej tam profil. I powiem jedno – ta liczba robi wrażenie.
Zgadnij, ilu firmom przekazuje Twoje dane Facebook? Podpowiem – liczba składa się z czterech cyfr

Studium przeprowadzone przez Consumer Reports miało na celu zbadanie praktyk serwisu w zakresie udostępniania danych użytkowników, ochrony prywatności oraz transparentności praktyk związanych z gromadzeniem i przetwarzaniem danych. Co istotne – nie zostało przeprowadzone przy wykorzystaniu informacji na temat wszystkich użytkowników, ponieważ jest ich zbyt wielu. Obecna ilość profili to ok. 3 miliardy. Choć badanie objęło znacznie mniejszą liczbę, jego wynik jest bardzo ciekawy.

Facebook a udostępnianie danych

O tym, że Facebook udostępnia dane swoim kontrahentom, wiedzą wszyscy. Dzięki temu platforma ta może zarabiać na profilowanych reklamach oraz innych kanałach marketingu. Tych kontrahentów jest w chwili obecnej 186 892. Oczywiście są to przedstawiciele różnych branż, dlatego przeciętny użytkownik nigdy nie zobaczy choćby połowy propozycji. Consumer Reports sprawdził za pomocą ochotników, do ilu partnerów FB trafiają ich dane.

Liczba uczestników eksperymentu nie jest może imponująca – było to 709 osób – jednak może dać nam pewne pojęcie o skali udostępniania informacji takich, jak lokalizacja czy zainteresowania każdego użytkownika. I jak się okazuje, przeciętnie 2230 firm otrzymuje Twoje dane. Przeciętnie, ponieważ liczba firm mających dostęp do informacji o danym profilu może być większa. Rekordziście mieli ponad 7000 reklamodawców odpowiadających ich zainteresowaniom.

Czytaj też: Facebook i Instagram będą ukrywać więcej treści przed nastolatkami. Znowu działanie na pokaz?

Jak odbyło się badanie? Ochotnicy pobrali archiwa, w którym była uwzględniona ich aktywność na Facebooku przez ostatnie trzy lata, a także informacje dotyczące ustawień. To posłużyło jako materiał do analizy. Uwzględniono przy tym fakt, że udostępnianie danych użytkownika odbywa się za pomocą śledzenia typu server-to-server, co jest niewidoczne dla użytkownika i różni się od bardziej tradycyjnych metod, jak ciasteczka. Kontrahenci Facebooka zyskują informacje za pomocą wielu narzędzi, a także brokerów danych, jak LiveRamp i Acxiom czy sklepów, na które przechodzą użytkownicy z platformy.

Firmy są zainteresowane zwłaszcza dwoma rodzajami danych: eventami oraz wydarzeniami. Dzięki nim mogą określić, co interesuje ludzi poza siecią społecznościową, a gdy zapisują się oni na jakąś imprezę, reklamodawca może otrzymać także adres e-mail takiej osoby, dzięki czemu zyskuje kolejny kanał do spersonalizowanego marketingu. Oprócz samych zainteresowań, uczestnictwo w tym czy innym wydarzeniu wskazuje także na to, jakie marki czy produkty mogą interesować daną osobę.

Facebook

Czytaj też: Facebook i Instagram bez reklam? Tak, o ile zapłacisz

Meta nie widzi w tym nic złego, a jej rzecznik prasowy, Emil Vazquez, wyjaśnia, że każdy ma dostęp do pełnego regulaminu i informacji o sposobach udostępniania informacji oraz narzędzi do sprawdzania transparentności. Consumer Reports zauważa jednak, że dla większości użytkowników nie tylko podawane przez owe narzędzia dane są niezrozumiałe, ale nawet nie każdy wie, jak się nimi posługiwać.

Wniosek z raportu jest taki, że Facebook (albo ogólnie Meta) powinien zmienić swoje sposoby na informowanie użytkowników o korzystaniu z ich danych oraz umożliwić sprawdzanie tego ważnego aspektu w sposób bardziej przyjazny. Oczywiście co zrobi Meta z tymi zaleceniami, to już całkiem inna historia.