Czas pociągnąć producentów paliw kopalnych do odpowiedzialności. Czarne chmury nad gigantami 

Zdążyliśmy się już przyzwyczaić do tego, że najwięcej korzyści z eksploatacji paliw kopalnych mają firmy się tym zajmujące, ale kiedy przychodzi pora na poniesienie konsekwencji wynikających z ogromnych emisji, to koszty rozmywają się na całe społeczeństwo. Organizacja Public Citizen zamierza to zmienić.
Czas pociągnąć producentów paliw kopalnych do odpowiedzialności. Czarne chmury nad gigantami 

Jej przedstawiciele nawołują do podjęcia kroków prawnych względem firm związanych z obróbką paliw kopalnych. O ile początkowo brzmiało to jak “gadanie pod publikę”, tak wydaje się, że coraz więcej osób popiera ten pomysł. Chodzi również o ekspertów, którzy doszukują się szans na pociągnięcie trucicieli do odpowiedzialności.

Czytaj też: Firma Billa Gatesa zaczyna budowę nowatorskiej elektrowni jądrowej. Jej reaktorów nie będzie chłodziła woda

Oczywiście nie powinniśmy popadać ze skrajności w skrajność: paliwa kopalne wciąż stanowią istotny element funkcjonowania ludzkiej cywilizacji. Całkowita i nagła rezygnacja z nich oznaczałaby katastrofę. Nie można też oskarżać największych graczy na rynku o całe zło tego świata. Jak podkreśla jeden z przedstawicieli Public Citizen, Aaron Regunberg, zaproponowane idee wzbudziły zainteresowanie ze strony członków społeczności prawniczej. Chodzi zarówno o byłych, jak i obecnych prokuratorów federalnych, stanowych i lokalnych. Mówi się o potencjalnym postawieniu dużym firmom naprawdę poważnych zarzutów.

Przedstawiciele organizacji Public Citizen proponują, by producenci paliw kopalnych ponieśli konsekwencje swoich działań

O co dokładnie chodzi? Cały pomysł opiera się na założeniu, że przemysł paliw kopalnych celowo ukrywał przed społeczeństwem informacje o zagrożeniach związanych z eksploatacją tego źródła energii. Rozpoczęto aż 40 procesów sądowych, w których chodziło o naruszenia przepisów, pociągnięcie do odpowiedzialności za produkt i ochronę konsumentów, a nawet… ściąganie haraczy. Według części badaczy takim przedsiębiorstwom mogłyby zostać postawione zarzuty karne.

Czytaj też: Jezioro Aralskie już wyschło – teraz czas na kolejne. Badacze nie mają dobrych wiadomości

Zwolennicy wytoczenia zarzutów firmom związanym z eksploatacją paliw kopalnych przytaczają przykład Purdue Pharma. Kiedy postawiono tej firmie zarzuty federalne w związku z jej rolą w kryzysie opioidowym, zgodziła się na podjęcie kroków mających na celu dostarczanie bezpiecznych leków i walkę z uzależnieniami. Gdyby podobny scenariusz został zrealizowany w przypadku koncernów paliwowych, to być może udałoby się przyspieszyć zmiany związane z zieloną energią.