Chiński grób sprzed 2200 lat kluczem do rozwiązania wielkiej zagadki. Archeolodzy na tropie legendarnego władcy

Jeśli dotychczasowe doniesienia się potwierdzą, to chińscy archeolodzy będą mieli na koncie niezwykle ważne odkrycie. Jeden z tamtejszych badaczy przekonuje bowiem, że udało się zlokalizować pochodzący sprzed 2200 lat grób, w którym spoczął dawny władca.
Chiński grób sprzed 2200 lat kluczem do rozwiązania wielkiej zagadki. Archeolodzy na tropie legendarnego władcy

Znalezisko miało miejsce na wschodzie Państwa Środka i sięga czasów, w których kraj ten raczej nie był jeszcze zjednoczony, a wszystko zmierzało jednak ku takiemu stanowi, ponieważ przywódcy siedmiu ówczesnych królestw walczyli o dominację nad pozostałymi. Jak możecie pamiętać z lekcji historii, ostatecznie Okres Walczących Królestw zakończył się w 221 roku p.n.e. za sprawą Qin Shi Huanga.

Czytaj też: Ludzka głowa i ciało innej istoty. Tajemnicze znalezisko naszych sąsiadów

Wykopaliska, które zakończyły się tym potencjalnie wielkim sukcesem, były prowadzone na przestrzeni ostatnich czterech lat. Ich uczestnicy działali w okolicach miasta Huainan, gdzie ich wysiłki doprowadziły do wydobycia ponad tysiąca różnego rodzaju zabytków. Znaleziska te obejmowały między innymi rytualne naczynia wykonane z brązu oraz instrumenty muzyczne.

Ale prawdopodobnie najbardziej intrygującym ich aspektem była trumna pokryta ponad tysiącem znaków. Naukowcy, chcąc dowiedzieć się jak najwięcej na temat tego obiektu, przeprowadzili jego datowanie radiowęglowe. W ten sposób doszli do wniosku, że trumna pochodzi z okolic 220 roku p.n.e., dlatego mogła powstać już po zjednoczeniu Chin. Takie niuanse w zakresie datowania będą jednak stanowiły spore wyzwanie.

Grób znaleziony we wschodnich Chinach mógł prawdopodobnie należeć do władcy królestwa Chu. Jego datowanie sięga okolic 220 roku p.n.e.

Łącznie w walce o władzę uczestniczyło siedem królestw: Qin, Han, Wei, Zhao, Qi, Chu oraz Yan. Ostateczne zwycięstwo przypadło temu pierwszemu, a Pierwszy Cesarz Qin jest jedną z ważniejszych postaci w historii całego kraju. Eksperci zaangażowani w badania przyznają, że zebrane informacje powinny się przełożyć na uzyskanie ogólnego obrazu warunków politycznych, gospodarczych, kulturowych, technologicznych i społecznych królestwa Chu. 

Chcąc zapobiec zniszczeniu badanych artefaktów, naukowcy zbudowali na miejscu prowizoryczne laboratorium, w którym panowały odpowiednie warunki z zakresu zawartości tlenu. Wykorzystali szereg nowinek technologicznych, by uzyskać trójwymiarowy model grobowca. Znaki umieszczone na trumnie zostały z kolei poddane skanowaniu z udziałem podczerwieni.

Czytaj też: Niezwykłe odkrycie w poznańskiej bibliotece. Dzieła należące do autorów legendarnych baśni!

Co istotne, wykopaliska nie zostały jeszcze zakończone, dlatego nie ma pewności co do tożsamości osoby pochowanej w tym miejscu. Archeolodzy mają jednak pewne przesłanki wskazujące na to, że mowa o dawnym władcy państwa Chu. Kaolie, bo o tej postaci mowa, sprawował rządy w okresie od 262 do 238 roku p.n.e. O tym, że ktoś istotny został umieszczony w grobowcu świadczą chociażby bogate zdobienia oraz artefakty pogrzebowe o wysokiej wartości materialnej.