Codzienny dylemat: masło czy margaryna?

Sprawdziliśmy, czym smarować kromkę chleba – masłem czy margaryną – aby wybór służył naszemu zdrowiu.

Po pierwsze: tłucze roślinne

Polacy uwielbiają kanapki i większość z nas codziennie zjada przynajmniej jedną taką przekąskę. Potrafimy już odróżnić zdrowy chleb od tego słabej jakości, wiemy też jakie dodatki sprawią, że kanapka będzie wartościowym daniem. Czym jednak posmarować kromkę chleba, aby wybór służył naszemu zdrowiu – masłem czy margaryną?

Zdania na ten temat są podzielone, a szukając informacji można trafić na skrajne opinie. Na przestrzeni lat różne badania doprowadzały do różnych wniosków, zawsze jednak warto oprzeć się na badaniach najnowszych. A te (przeprowadzone przez ekspertów z Uniwersytetu Harvarda, opublikowane przez prestiżowy magazyn medyczny „British Medical Journal” w styczniu 2017) jasno dowodzą, że korzystniejsze dla naszego serca są tłuszcze pochodzenia roślinnego.  

Liczą się proporcje

Jednak nie wszystkie tłuszcze roślinne są jednakowo pożyteczne. Kluczowe znaczenie mają tu proporcje poszczególnych kwasów tłuszczowych w danym produkcie – naszemu zdrowiu służą kwasy nienasycone (OMEGA-3 i OMEGA-6), a szkodzą kwasy nasycone.

Najlepsze proporcje kwasów tłuszczowych wśród popularnych tłuszczów spożywczych mają: olej lniany, olej rzepakowy i olej słonecznikowy, i to właśnie one powinny stać się podstawą naszych kulinarnych wyborów. Najgorsze proporcje kwasów tłuszczowych mają olej kokosowy, smalec, olej palmowy i masło, i spożycie tych produktów należy ograniczać, gdyż to właśnie one odpowiadają za wzrost ryzyka zachorowania na chorobę wieńcową serca.

Zatem wybór pomiędzy masłem a margaryną obecnie zdaje się rozstrzygać na korzyść margaryny, pod warunkiem, że będzie to wysokojakościowa margaryna, której podstawowym składnikiem jest olej rzepakowy.

Pamiętajmy jednak, że jedząc nawet najzdrowsze tłuszcze należy zachować umiar, gdyż są to produkty bardzo kaloryczne (100g tłuszczu to 900 kcal).

Więcej:jedzenie